Comment!
You must be logged into post a comment.
Gen-DOS to szamański-ethno-jazz-rock. To genetyka i komputery, nowoczesny świat, ciągły pośpiech i zmiany, a z drugiej strony natura, przyroda, siły nadprzyrodzone, szamani, tradycyjna muzyka i khoomei. Te światy przeplatają się w Tuvie (autonomiczna republika obok Mongolii). Naturalnym było połączenie tradycyjnego, gardłowego (alikwotowego) śpiewu z elektronicznymi brzmieniami i rockową estetyką.
31.03.2004 czw Warszawa CDQ – godz. 20.00 – bilety 20 zł
Gennady Chamzyryn – vocal, chadagan, doshpuloor, szaman od trzech pokoleń (ex-Biosynthesis i AIAN). Gennady posiadł do perfekcji wszystkie style gardłowego śpiewy od Sygyt do Kargyra. Posługuje się również tradycyjnymi instrumentami – chadegan, homus, dosphuloore oraz wiolonczelą.
W występy wplata elementy szamańskie.
Alexander Medvedev – gitarzysta, lider zespołu (ex-Adept Hors)
Alexey Saaja – bas, morinhoore (ex-Yat-Kha)
Cyril Smashnikov – perkusja
Grupa Gen-DOS bardzo szybko zdobyła sobie sympatię słuchaczy. Występy na festiwalach przyniosły liczne nagrody. Wydana jeszcze w 2000 roku płyta "Schizo i.d." ugruntowała pozycję zespołu. Kolejne lata przyniosły tytuły najlepszej awangardowej grupy roku (2001) i najlepszej rockowej grupy (2002). Cztery lata koncertów pozwoliły Gen-DOS zająć jedno z czołowych miejsc w muzycznym świecie Tuvy, obok takich wykonawców jak Saiho Namchylak, Huun Huur Tu czy Yat-Kha.
Gen-DOS jest próbą pogodzenia dwóch odmiennych światów. W swojej twórczości grupa stara się łączyć rockową estetykę z bogatą muzyczną tradycją ludów środkowej Azji prezentując ja w nowoczesny sposób.
Koncert zespołu rozpoczyna sekwencja rodem ze stepów azjatyckich. Gennady, szaman od kilku pokoleń, tajemniczym rytuałem "zaklina" publiczność. Jest to preludium do prezentacji rockowych wersji tradycyjnych, tuwińskich pieśni. Dla chwili wytchnienia (publiczności) wokalista prezentuje wokalne możliwości (khoomei) oraz ludowe instrumenty. Koncert kończą własne kompozycje zespołu.
Khoomei – śpiew gardłowy, alikwotowy charakterystyczny dla Mongolii i Tuwy. Na pograniczu Syberii wciąż spotkać można wyznawców animistycznych religii i przewodzących im szamanów. Wspó3czesność z trudem dociera w tamte rejony. Khoomei pozwala na wydobywanie do czterech dźwięków jednocześnie. Pierwszy to dźwięk podstawowy – o stałej, piekielnie niskiej częstotliwości, brzmiący głęboko niczym dubowy bas.
Pozostałe to dźwięki harmoniczne, świszczące wysoko. Daje to niezwykłą wibrację o pierwotnym, atawistycznym wręcz posmaku, przenikającym słuchacza na wskroś. Stwarza to poczucie obcowania z czymś tajemniczym i naturalnym zarazem. Operując znajdującymi się w krtani organami głosowymi, Tuwińcy perfekcyjnie modulują częstotliwość fal dźwiękowych, jakby czynili z gardła syntezator. Taka technika ćwiczona jest dziś na Zachodzie jako śpiew alikwotowy lub harmoniczny. Jej naturalną kolebką jest Azja Centralna, bezkresna przestrzeń stepów oferująca niezwykłe warunki akustyczne i postrzegająca naturę jako świat duchów, religia animistyczna. Khoomei zrodziło się jako próba naśladowania odgłosów wiatru, potoków i zwierząt, rodzaj uczestnictwa w naturalnym toczeniu.
(o khoomei na podst. tekstu Rafała Księżyka)
Trasa grupy Gen-Dos poprzedzona zostanie kilkudniowym pobytem jej wokalisty – Gennadija Chamzyryna. W ramach tej wizyty zagra kilka koncertów solowych oraz poprowadzi warsztaty.
You must be logged into post a comment.