Comment!
You must be logged into post a comment.
Z powodu ortodoksyjnych przekonań religijnych BOB MARLEY nie sporządził testamentu. RITA MARLEY twierdzi, że przyjaciele doradzili jej mężowi, aby nie spisywał ostatniej woli, ponieważ wówczas jego rodzina nie będzie miała problemów ze spadkiem. Artysta, który był gorliwym rastafarianinem, postąpił zgodnie z zasadami swojej religii zabraniającej spisywania testamentów, przez co jego żona i dzieci przez lata musieli walczyć w sądach o prawa do spadku.
"Nasza religia nie pozwala nam wierzyć w śmierć, więc nie ma sensu sporządzanie testamentu. Nie myśleliśmy, że Bob umrze. Namawiano mnie, abym skłoniła go do napisania ostatniej woli, ale nie chciałam go prosić o postępowanie wbrew religii" – mówi RITA, która od śmierci muzyka w 1981 roku walczy o kontrolę nad jego majątkiem. Po dwóch latach sporów sądowych wspomina z goryczą: "Bob zapytał prawniczkę, co się stanie, jeżeli nie zostawi testamentu, a ona odpowiedziała – 'Twoja żona i dzieci nie będą mieć problemów’ – i to mu wystarczyło."
You must be logged into post a comment.